Zaczęło się w roku 2000, bo jak mniemam już od urodzenia ciągnęło mnie w stronę ciepła piekarnika i kuchennego blatu, na którym, przy odrobienie miłego wysiłku, tworzy się cudowne słodkości.
Od najmłodszych lat dzielnie towarzyszyłam Mamie w kuchni (ba! mając swój własny warsztat), gotując u jej boku wymyślne potrawy, które konsumował następnie Dzielny Miś... Przecież zaczynałam na czerwonej, plastikowej kuchence i pomimo niesamowitej wyobraźni, kubki smakowe nie potrafiły kłamać! ☺
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
W roku 2009, dziewięcioletnia Zosia postawiła krok do przodu w stronę prawdziwej kuchenki - upiekła ciasto, proste, lecz zachwycające smakoszy-domowników.
Ten jakże ogromny sukces był początkiem pasji, którą od tego czasu kultywuje przez całe swoje życie.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Teraz jestem szesnastolatką, która nadal posiada zapał bardzo małego, "zapalonego cukiernika" ☺
Pieczenie jest tym, co może skutecznie odprężyć, zadowolić, spełnić... Zwłaszcza, jeśli częstujemy naszymi wypiekami najbliższych - wiele już razy nie musiałam degustować mojego gotowego, małego dzieła, robi to zawsze z taką samą chęcią moja cudowna Rodzina oraz najlepsi krytycy - Przyjaciele.
Zapraszam Was do społeczności ludzi, których czasem "napadają słodkie grymasy", jestem zdecydowanie jedną z nich, a całą moją pasję postaram się przekazać Wam, drodzy Czytelnicy, aby uśmiech na twarzy mógł skutecznie zastąpić grymas. A dokonacie tego z pomocą tutejszych sprawdzonych przepisów, dzięki którym, mam nadzieję, stworzycie swoje subtelnie małe, bądź absolutnie majestatyczne, wielkie kulinarne dzieło ☺
Powodzenia w kulinarnych potyczkach z piekarnikiem, życzy
Wasza Zosia ☺
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chcesz zostawić na blogu jakiś ślad po sobie ? Możesz to zrobić, na przykład za pomocą komentarza. Twoje słowo jest dla mnie ważne i zazwyczaj bardzo motywujące ;)
Z góry Ci dziękuję.